Star Wars II

Valensan Dragonstorm

Atak klonów, jedna z lepszych części w której powoli wszystko się wyjaśnia

Caspar

Tak Valensan to była najlepsza część.

Luks

Nie wiem czy najlepsza, ale na pewno bardzo dobra, mi się podobała Razz

.

Valensan Dragonstorm

szczególnie bitwa na Geonosis^^

Luks

Hm... A które to?

Valensan Dragonstorm

nie dobijaj mnie xd
przeciesz to była ta planeta, gdzie schwytano obiego...

Luks

Aaa! To trzeba było tak od razu, a nie jakieś Geonosis, co ja, encyklopedia jestem? (no dobra, w encyklopedii tego też nie będzie..., ale co tam

)
Ja tam w zapamiętywaniu nazw własnych jestem kiepski

. Muszę się zapisać na jakiś kurs poprawy pamięci xd.

P.S. Mój kolega z klasy często mówi "ugryź zabij dobij"... (często nawet w sytuacjach do tego całkowicie nie adekwatnych

). Może to mało ma wspólnego z tematem, ale przecież bez takich dygresji topic by się nie rozwijał Laughing

.

Valensan Dragonstorm

heh, przeciesz to podstawa, rozumiem, że nie zapamiętasz takich planet jak Utapau, Dathomir, Mandalore czy Felucia... ale każdy kto oglądał filmy, wie o kamino, mustafar i geonisis, a nawet o courusant (TO PODSTAWA!!!)

Luks

Dobra, dobra, nie czepiaj się

. Oglądałem całe SW jakieś 2-4 razy (różnie z różnymi częściami), ale i tak wszystkiego nie pamiętam Mruga

. W 2 fajna scena była z Jar Jar'em, jak Gunganie walczyli przeciwko klonom... Wtedy to miał dopiero szczęście

.

Valensan Dragonstorm

ee lol, kiedy gunganie walczyli z klonami?

Luks

Tfu! Nie, nie pomyliło mi się! Nie z klonami, tylko z tymi robotami...

Valensan Dragonstorm

to pisz w pierwszej części o tym Jezyk