Sesja 1 - Początek Wielkiej Przygody!

Valensan Dragonstorm

<<< Błagam, techniki gadaj po japońsku>>>
<Odskakuje od pola rażenia tejh techniki, po czym wyciągam trzy kunaie z nalepkami i rzucam w jego strone, po czym następnie rzucam w niego shurikenami (4 sztuki)

Rennkar, Shadow Dancer

(Zrobiłem to specjalnie, na zlość tobie ; p)

Trafiasz wybuchową... Oderwało mu rękę...

Valensan Dragonstorm

<what? aż tak dobry byłem?>
<rozglądam się, czy to nie postep, jednocześnie badam stan mojego przeciwnika...>

Rennkar, Shadow Dancer

Jego rany cieknie mnóstwo krwi, to nie podstęp...

Luks

<Patrząc na rozgrywającą się scenę przez kamerę, szybko wbiegam do sali i podchodzę do rannego shinobiego, po czym staram się opatrzyć mu rany.>
- Chyba tym razem trochę przesadziłeś, Shadow Flash (jakby coś, to twoje przezwisko xD). Pomóż zanieść mi go do szpitala, takie "opatrzenie" go przeze mnie mało pomoże... Jeszcze się wykrwawi. - mówię do Chrisa z lekkim wyrzutem.

Valensan Dragonstorm

-Z kąd mogłem wiedzieć, że ta sztuczka bedzie aż taka dobra?
-Kage: Bunshin no jutsu.
<Tworze trzy klonu: dwa do noszenia ranego, trzeciego do zawiadomienia jakiegoś medycznego ninja, po czym ruszamy do szpitala>

Rennkar, Shadow Dancer

Dochodzicie na miejsce.
oddajecie rannego, nawet nie proszą was o wyjaśnienia.
Siedzicie teraz w poczekalni...
Co robicie?

Valensan Dragonstorm

Luks

- Hej, Chris, umiesz może Kawarimi no jutsu? Bo ja jakoś się do tej pory tego nie nauczyłem..., a chciałbym je umieć, bardzo przydatna technika. Jeśli tak, nauczyłbyś mnie? - pytam się go już normalnym tonem.

Valensan Dragonstorm

-Zieeew, to podstawa każdego shinobi, lecz nie bardzo pamiętam, jak ją się robiło, daj mi kilka minut, to sobie przypomne.
<Odpowiadam i zagłębiam się w mała medytacje... w tej samej pozycji>

Rennkar, Shadow Dancer

(Ale wy umiecie wszytkie te podstawowe jutsu ; p)

Valensan Dragonstorm

(lalkarz nie koniecznie powinien znać na samym początku tej techniki, wystarczy, ze ma tą swoją lalke

)