Misja 1 - Anemus Senteri

Rennkar, Shadow Dancer

Ten ktos wzdrygnął si, już chciał na ciebie krzyknąć, gdy nagle jego twarz przybrała znów normalny wyraz i niepamietał już tego zdarzenia

Anamorian

Rennkar, Shadow Dancer

Reakcja zawsze ta sama, aż w końcu zauwarzasz że ktoś cię śledzi

Anamorian

Rennkar, Shadow Dancer

Dochodzisz do mrocznej uliczki
-Czy to ładnie tak stukać ludzi, kiedy nie mogą oddać? - Słyszysz głos, zewsząd

Anamorian

-Chcę tylko znaleźć kogoś kto to widzi, a kim ty jesteś? - Pytam się tłumacząc się jednocześnie

Rennkar, Shadow Dancer

-Trzeba bylo nie niszczyć mojego przyjaciela - Odpowiada ci głos a przed tobą pojawia sie słup różowej energi o wysokości 2m i szerokości 0,5m

Anamorian

-To była samoobrona - Próbuje się tłumaczyć

Rennkar, Shadow Dancer

-I co z tego? - Dobiega cię głos, teraz wyraxnie ze słupa
Słup przybiera mniej więcej humanoidalną postać.

Anamorian

-Nie chcę z tobą walczyć... Istoto. Nawet nie wiem kim, a właściwie czym jesteś!

Rennkar, Shadow Dancer

Nagle w uliczke wchodzi staruszka, mija cię i idzie prosto na istotę. Wzdruga się lekko i jakby przypadkiem obchodzi ją szerokim łukiem.
-Heh, te marne śmiertelne istoty... -Potwór wyciaga łapę i staruszka nagle znika a na jej miejsce poajwia sie różowa mgła którą stwór łapczywie zjada

Anamorian

-Smacznego - mruczę niepewnie przyglądając się mgiełce